Kiedy podejmuje się decyzję, że dalsza rehabilitacja krótkiego podniebienia nie ma sensu i konieczna jest operacja? Na czym taka operacja polega? Czy jeśli po zszyciu podniebienia powstaną przetoki, to czy widać to gołym okiem i lekarz wypatrzy to podczas kontroli? Jeśli tego nie widać, to jak stwierdza się, że ciągle są przerwy w podniebieniu i kiedy (jak długo po pierwszej operacji) powinno się podniebienie operować ponownie?

Szanowni Państwo, nie tylko od długości podniebienia zależy dobra mowa bez nosowania. Najważniejsze w operacji rozszczepu podniebienia jest poprawne zespolenie mięśni przez chirurga i możliwie jak najwcześniej wykonana operacja – tylko wówczas dziecko naturalnie przechodzi wszystkie etapy rozwoju mowy. Jeśli do tego dołączymy dobrą jej rehabilitację, to prawie w 100% można uzyskać poprawną wymowę. Jeśli mimo spełnienia tych wszystkich warunków, dziecko ma tzw. nosowanie otwarte tzn., że nie domyka się pierścień mięśniowy podniebienno-gardłowy. Wówczas chirurg powinien wykonać operację wspomagającą zwarcie podniebienno-gardłowe. Zwykle jest to tzw. faryngofiksacja. Decyzje w tej kwestii powinny zapadać zespołowo przy udziale chirurga, foniatry i logopedy. W przypadku jednak złej pracy mięśni lub otworów szczątkowych w podniebieniu należy bezwzględnie poprawić operację. W innym przypadku jesteśmy skazani na syzyfową pracę. W pierwszej kolejności to przywrócenie tzw. normalności a potem rehabilitacja. W przypadkach, w których należy powtórzyć operację, należy odczekać co najmniej pół roku od pierwszej operacji. Po operacji wszystkie rany powinny być zamknięte szczelnie. Jeśli chodzi o sprawdzenie szczelności podniebienia, to najprostszym jest pytanie „czy pokarm pokazuje się w nosku?”. U pacjentów starszych obserwujemy niekiedy tzw. przetoki nieczynne i tu rozpoznanie ustala się w oparciu o doświadczenie chirurga, logopedy i foniatry. Takie rozpoznanie jest też równoznaczne ze wskazaniami do operacji, bo to rzutuje na drożność nosa, słuch i wymowę.

powrot-lista-pytan